Kilka lat temu, przekształcając naszą wydmę w ogród ekologiczny, zapoznałam męża z pojęciem “pożytecznego detrytusu”
“To,” powiedziałem, wskazując na zdziesiątkowane chwasty tumbleweeds i dziurawą winorośl. “Nie chcesz tego” w ogrodzie. Główki nasion wykiełkują. Ale to …” gestem wskazałem na liście topoli i morwy, które nawiewały do naszego ogrodzonego ogrodu z sąsiednich” nieogrodzonych podwórek “To” jest korzystne. Liście rozłożą się i będą najlepszym nawozem, a przy tym nie spalą żadnych roślin;
Ten “pożyteczny detrytus” stanowi teraz część naszych corocznych poprawek do gleby, obok obornika koziego, rozłożonego siana, kompostu kuchennego i serwatki z moich projektów serowarskich. Nakładamy je warstwowo, unikając naruszania gleby, jeśli możemy, a następnie pozwalamy, aby serwatka i nawadnianie wzmocniły mikrobiom i podlewały składniki odżywcze aż do korzeni roślin.
W świecie ogrodnictwa poruszamy się po terminach i pojęciach, które mogą przyprawić nas o zawrót głowy: “organiczny, ” “GMO, ” “konwencjonalny.” Następnie mamy do czynienia z mniej godnymi zaufania terminami: “całkowicie naturalny, ” “niskoprocentowy.” Co dokładnie oznaczają te terminy dla Twojego ogrodu? Wybierając nasiona i poprawki, za które chwytać i dlaczego ma to znaczenie?
Być może wiesz, że to, że coś’jest organiczne, nie oznacza, że jest to’ najlepszy wybór. I większość z nas wie, dlaczego powinniśmy kompostować obornik kurzy przed zastosowaniem go na delikatnych roślinach. Ale poza tym — czy wybrać emulsję rybną, mączkę kostną, organiczny ekstrakt z kelpu, czy obornik? A może kombinację? Czy istnieje jedna uniwersalna poprawka? I czy cena ma znaczenie?
W tym numerze Mother Earth News autor Daniel Bowman odpowiada na niektóre z tych pytań, opowiadając o swoich eksperymentach z różnymi nawozami do uprawy słodkiej bazylii. Który okazał się najlepszy? Odpowiedź może cię zaskoczyć.
Patrząc na nawozy organiczne, czasem wystarczy spojrzeć na Matkę Naturę. Jak ona nawozi lasy? Te liście, które opadają z drzew, ta roślina pomidora, która była zdrowa przed zabójczym mrozem —, nadal zawierają wiele składników odżywczych, które roślina potrzebowała do przetrwania. Detrytus (opadłe liście, które zostają rozdrobnione pod stopami dzikich zwierząt) odżywia masywne drzewa od czasu, gdy powstały lasy. Dzikie zwierzęta przynoszą obornik, który rozkłada się naturalnie w ściółce liściowej. Deszcze wpychają składniki odżywcze do gleby, aby rośliny mogły je wykorzystać.
Matka Natura może nas wiele nauczyć o naszych własnych ogrodach i o tym, gdzie powinniśmy wydać nasze pieniądze. Często tania lub darmowa opcja jest tuż przed tobą i może być najlepszym wyborem dla twojej konfiguracji.
Kiedy wybierasz swoje nawozy organiczne, co trafia do Twojej gleby? Które kupujesz, a które przynosisz w postaci kompostu, darmowego obornika lub nawet wody do nawadniania z dodatkowymi korzyściami w postaci odchodów ryb lub rozłożonych alg? Jak włączasz darmowe ofiary — opadłe liście, stare siano, rośliny ogrodowe z zeszłego roku — do swojego ogrodu? Czy wrzucacie je do gleby, przekopujecie, robicie herbatę kompostową lub bokashi, czy też układacie je w formie lasagny? Chętnie usłyszymy porady i wskazówki z różnych klimatów i stref uprawy. Wyślij je do mnie na adres [email protected].
Niech wasze papryki rosną gęsto, a pomidory nie pękają,
Marissa Ames